fbpx

Przestań się oszukiwać – dwójmyślenie Orwella w rozwoju osobistym

Zwykło się mawiać, że pieniądze szczęścia nie dają. Niektórzy jednak odpowiadają na to, że wolą płakać w nowym ferrari wycierając łzy nowiutkimi banknotami. Jak Ty uważasz? Pieniądze faktycznie szczęścia nie dają? Pomówmy dzisiaj o pieniądzach, szczęściu i odnoszeniu sukcesu w kontekście bardzo ciekawej idei – Dwójmyślenia. To ważne tematy.

Pieniądze szczęścia nie dają, jest jednym z typowych zdań, które charakteryzują dwójmyślenie. Podobnie jak płakanie w nowym ferrari. Inne przykłady charakterystyczne dla tej idei to “Muszę być piękna, by być szczęśliwa” albo “Muszę zdobyć tą pracę, by odnieść sukces”. Otóż jest coś pierwotnie nie tak z tymi zdaniami. Coś, co bardzo ładnie ujął w swojej powieści 1984 George Orwell – w sformułowaniu Double Think czyli po polsku Dwój myślenie.

Dwójmyślenie, to wiara w dwie przeciwstawne do siebie idee równocześnie. To celowa wiara w coś, co wiemy, że jest nieprawdą. To okłamywanie samych siebie i swojego otoczenia.

Świadomość własnego mechanizmu dwójmyślenia pomoże nam…

…poukładać pewne ważne tematy w naszym życiu, pod koniec wskażę Ci jak u siebie to zidentyfikować. Teraz weźmy kilka przykładów i przeanalizujmy. Ten koronny przykład kasy i szczęścia jako nasz klucz do analizy następnych powiedzeń. Mówienie, że pieniądze przyniosą mi szczęście lub, że tego szczęścia nie dają, to celowe okłamywanie się. Mogę tylko przypuszczać jakie pobudki stoją za tymi sformułowaniami, ale dla klarowności przyjmiemy, że:

  • Wygram w totka – będę wtedy szczęśliwy – stoi za tym cały szereg rzeczy, które na nas ciążą i sprawiają nam smutek i które wiemy, że zasypiemy pieniędzmi
  • Pieniądze szczęścia nie dają – to taki wybieg etyczno – honorowy, wskazujący nie tylko na naszą zaradność, ale i nieprzekupność – mamy honor i wiemy, że szczęście leży w innym miejscu niż mój portfel.

Obie te tezy są bardzo słabo umocowane, ponieważ:

  • Wygrana w totka, nie sprowadzi na Ciebie szczęścia, ba może wprowadzić Cię w jeszcze większe kłopoty. Szczęście przecież nigdy nie polega na zasypywaniu doraźnych problemów gotówką czy kupna nowego gadżetu – z resztą, by nie być gołosłownym odwołam się do mojej animacji o Bogatym i Biednym Ojcu Roberta Kijosakiego. Tam słusznie autor wskazał, że drogą do bogatego, ale w szczególności pozbawionego takich materialnych zmartwień, życia nie jest kupowanie sobie rzeczy i spełnianie swoich materialnych zachcianek.
  • Pieniądze szczęścia nie dają twierdzą zwykle ludzie, którzy nigdy tych większych pieniędzy w życiu nie zarobili. Celowo mówię, zarobili, a nie dostali, ponieważ radość ze swojej pierwszej wypłaty, czy z zarobionych swoich pierwszych 100 000 zł na czysto (nie mówiąc o milionie) potrafi być nie tylko bardzo duża, ale może prowadzić do spełnienia zawodowego i osobistego w pewnym zakresie.

Po prostu cała ta historia z pieniędzmi i szczęściem bądź nieszczęściem jest źle sformułowana od początku.

Szczęście leży w zupełnie innym miejscu niż kasa. A mimo to zarówno w ludowych porzekadłach, jak i swoich, nie bójmy się tego powiedzieć, fantazjach umieszczamy szczęście i kasę obok siebie. To typowy przykład dwójmyślenia właśnie. Wiemy, że pieniądze niosą masę rzeczy, ale szczęściem bezpośrednio one nie są. To, co z nimi robimy i skąd je mamy w jakiś sposób determinuje to szczęście, ale to tylko element składowy.

Inne powiedzenie: muszę być piękna, by być szczęśliwa, a w odwróconym przykładzie jestem brzydka, przez co nie jestem szczęśliwa. Tak samo, jak z pieniędzmi, szczęście i piękno to dwie różne kategorie, które łączy co prawda pewność siebie, samopoczucie, reakcje otoczenia, powodzenie w relacjach, ale wiara w jedną z tych dwóch postawionych tez wywoła dużo więcej szkody niż pożytku.

W środowisku rozwoju osobistego można przytoczyć jeszcze kilka przykładów bardzo charakterystycznych:

  • naśladuj ludzi sukcesu, a będziesz człowiekiem sukcesu
  • myśl o sukcesie, a otoczenie pomoże Ci go osiągnąć
  • pracuj bardzo ciężko, a osiągniesz sukces
  • pracuj ciągle nas sobą, a będziesz lepszym człowiekiem

Spójrzmy krytycznie na każdy z tych powtarzanych wielokrotnie i w różnych wersjach sloganów:

  • Naśladuj ludzi sukcesu, a będziesz człowiekiem sukcesu. Na ludzi sukcesu składa się dużo więcej niż zestaw postępowań i nawyków. Zresztą składową dobrego systemu i rygoru postępowania, to element ewolucji przedsiębiorczego człowieka. Ewolucji, a nie rewolucji. Stąd warto czasem krytycznym okiem spojrzeć na to, czym jest dla nas sukces, skoro wiemy, bo jest to oczywiste, że nie mamy szansy na identyczny sukces w identycznych warunkach jak wymodelowani przez nas “ludzie sukcesu”.
  • Myśl o sukcesie, a wszechświat Ci go skrycie pomoże zrealizować – to jedna z afirmacji charakterystycznych dla ruchu sekret, ale tak powszechna w rozwoju osobistym, że musiałem o tym wspomnieć. Wystarczy, że uświadomisz sobie, że nie myślenie, a działanie wspiera sukces, a wszechświat czy jak sobie inaczej zdefiniujesz swoje otoczenie, może Ci po drodze nieźle skopać tyłek. Fakt, że ubrałeś różowe okulary, nie zmienia faktu, że myślenie, a reakcje Twojego otoczenia, to większości czasu zupełnie odrębne jednostki.
  • Ciężką pracą ludzie się bogacą. Aha, jasne, powiedz to swoim znajomym pracującym na 3 zmianach w fabryce, czy szeregowym pracownikom w sieciach restauracji. Ciężką pracą to można sobie bąbli narobić na rękach, a w konsekwencji od ciężkiej pracy można szybciej zejść z tego świata. Wiemy o tym dobrze, ale jednak mit ciężkiej pracy i bogactwa jest dalej bardzo silny.
  • Pracuj nad sobą, a będziesz lepszym człowiekiem. To ciekawy przykład dwójmyślenia z pola rozwoju osobistego. Bycie lepszym człowiekiem nie bierze się jednak z pracy nad sobą. Z pracy nad sobą możesz też stać się zarozumiałym człowiekiem, czy człowiekiem z kompleksem wyższości. Co więcej, przecież biblijne “po czynach ich poznacie” mówi nam coś zupełnie odwrotnego – że to czyny definiują człowieka, a nie to ile czasu spędził nad afirmacjami czy myśleniem i planowaniem siebie. Więcej szczęścia i wartości przyniesiesz, pracując nad innymi ludźmi, nie nad sobą. Wiemy to, a mimo wszystko wierzymy za mocno w samorozwój.

Nie zrozum mnie źle, nie mówię, żebyś teraz wziął każdą zasadę, jaką wyznajesz i wyrzucił ją przez okno. Jestem daleki sugerowania tego. Jest jedna rzecz, która łączy te wszystkie slogany i sposoby myślenia. Ta rzecz pozwoli nam wyszukać nasze słabości i z nimi skutecznie powalczyć. Ten klucz to:

Fantazjowanie

Dwójmyślenie w rozwoju osobistym wywodzi się w dużej mierze z naszego fantazjowania. Bujamy w obłokach o bogactwie, szczęściu, pięknie. Stąd wywodzą się te skróty myślowe, jakie dokonujemy. Mylnie łączymy dwa terminy, takie jak kasę i szczęście, piękno i szczęście, czy w typowo Orwellowskim przykładzie “Musimy toczyć wojnę o pokój”. Stąd też, by bardzo szybko wyleczyć się ze swoich skrótów myślowych możesz zrobić jedną rzecz.

Wstań i zacznij robić rzeczy.

Nie ważne co to będzie: zdrowe jedzenie, siłownia, własna działalność gospodarcza, pomoc w fundacji, zaangażowanie w koło studenckie, nauka nowego języka. Aktywność, działanie, jest niemal przeciwieństwem Fantazjowania. Praktyczne działanie obdziera rzeczywistość z fikcji, obnaża autentyczne słabości i kreuje realne światopoglądy pełny detali. Dlatego proszę Cię, jeśli oglądasz to do tej pory. Zamiast planować, rozpisywać, rozmyślać – zrób. Pozbądź się złudzeń – urzeczywistnij to, o czym myślałeś i sprawdź, czy Twoje rozumienie sukcesu leży tam, gdzie innych “ludzi sukcesu”, że Twoje pieniądze pozwolą Ci na przecieranie łez czy wręcz przeciwnie – pomogą spełnić marzenia. Działaj. Bądź aktywny. Nie bujaj w obłokach.

Podziel się
0
    0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pusty